Jane, iż ustalili, iż już nigdy nie będzie marzła, mimo, iż takiej rozmowy wcześniej nie było. Nie zgadzam się z tym, gdyż na początku przyjazdu Jane do Thornfield Hall Pani Fairfax pyta się jej kiedy ostatnio jadła ciepły posiłek i siedziała przy kominku. Jane odpowiada, że osiem lat temu. Pani Fairfax traktuje to jako żart i mówi, iż powtórzy to Panu Rochester. Ja uważam, że słowa Pana Rochester do Jane, że już nigdy nie będzie marzła, są konsekwencją tego niby żartu. A może się mylę?
brawo za bystrość :-) o tym nie pomyślałam. ale faktycznie ciekawostki troszkę ponaginane... z kolei chyba nie słyszałam Jane grającej Gnossienne Satiego. Jedyna scena w której gra (przy panu Rochesterze) nie była zilustrowana muzyką Satiego. Sprawdzę to jeszcze jutro, a tymczasem proszę o jakąś informację (kogokolwiek) skąd ta ciekawostka się wzięła? może ja coś źle zapamiętałam? :-) Pozdrawiam!
no i sprawdziłam. Jane nie gra żadnej Gnossienne Satiego, tylko jakąś klasyczną sonatkę Mozarta albo Haydna, którą już zresztą kiedyś słyszałam. Pewnie komuś się pomyliło z innym filmem - mimo wszystko proszę o usunięcie tej ciekawostki, jako że nie jest prawdziwa :-) a ja nie wiem jak to zrobić :D