Uwaga Spoiler! Ten temat może zawierać treści zdradzające fabułę.
Drugi sezon NIE MA walnietych siostrzyczek Sworn i nienormalnej Ch. Wendell, beznadziejnego watku z wargulfem ktory byl na 25 planie, irytujacej lowczyni z Zakonu co prawie nic nie robila, mamusi Petera (ok,byla w dwoch odcinkach), jakis milosnych bzdetow, a przede wdzystkim NUDY.
Za to pol sezonu dzieje sie w koncu w Bialej Wierzy, watek Sekty jest dobrze poprowadzony, bohaterowie w koncu cos robia a nie snuja sie to tu to tam, fajnie rozpisali Shelly mimo tego ze aktorke zmienili, fabula trzyma sie o dziwo kupy. Owszem sa wady jak np. zmartwychwstanie Wendell na 2 minuty (jak ktos wie po co byl ten motyw to niech mi z laski swojej wytlumaczy) albo ze ten sezon moze byc bardziej obrzydliwy dla co bardziej wrazliwszych osob, ale drugi w porownaniu do pierwszego to jak niebo a ziemia.
Jesli zas chodzi s samo zakonczenie to mi sie b.podobalo, choc rozumiem ze sporo osob dostanie cios prosto miedzy oczy plus zaliczy gargantuicznego facepalma. Motyw wrecz z Lovecrafta - Cthulhu i tego typu klimaty. Az mialem wrazenie ze ogladam From Beyond z 1986r. http://www.filmweb.pl/film/Zza+światów-1986-104525 lub inna adaptacje pustelnika z Providence.
Szczerze wole to niz jakies tam wrozki z True Blood.To jest dopiero gowno.
Mam nadzieje ze bedzie trzeci sezon choc narazie cisza w tym temacie. A jesli dostanie to tworcy beda musieli pojsc za ciosem by poziom byl taki sam lub nawet lepszy. Czego sobie i Wam wszystkim zycze.
Pozdrawiam.
Niezłe podsumowanie.
Ja bym jeszcze dodał po zakończeniu 10 odcinka : !@##$$$$$%$%%.....
Oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu:)
K
"Wat de Fak" mi wtedy przyszlo na mysl:) Gapilem sie na to COŚ tak samo jak glowni bohater.Ciekawe co bedzie dalej.
W 2 sezonie jest tyle syfu związanego z "White Tower", że wampiry tracą swój mistycyzm. Nazwałbym to profanacją. Wg mnie wątek powinien być poruszony, ale zabrnęło to zdecydowanie za daleko... To samo mamy w "The Vampire Diaries" w sezonie 5.
Wydaje mi się, że zmartwychwstanie Wendall miało wyjaśnić wątek dotyczący śmiertelności wilkołaków (nie tak łatwo drani pokonać).
a gdzie w pierwszym sezonie jest ten mistycyzm? Obejrzałem 6 odcinków i chyba odpuszczę. Główny bohater wampir snuje się po ekranie ze zblazowana miną i nie może się cały czas zdecydować, czy wolałby bzyknąć kuzynkę czy może matkę. Jak na razie poziom infantylizmu jak w tych wszystkich głupich "horrorach" dla nastolatków (mam tu na myśli te wszystkie wieloczęściowe produkcje z ulizanymi chłopaczkami robiącymi za wampiry i wilkołaki)
przecież to nie jest serial tylko o wampirach. mi właśnie się podoba, że są wątki nie tylko dotyczące wampirów i wilkołaków, którzy swoją drogą bardzo oryginalnie są zrobieni w przeciwieństwie do pamiętników ;p
Wiesz o, mi w drugim sezonie nie podobała się tylko sprawa z tym, że zamiast używać przy kręceniu prawdziwych, żywych wilków, to zaczeli robić je komputerowo. Moim zdaniem to CGI wyglądało tandetnie i fajniej by było oglądać żywe, warczące zwierzęta.
Przeczytałem tylko pierwsze dwa zdania bo boje się większych spoilerów a kończe 1 sezon. Dużo tutaj tematów sie pojawiało że drugi sezon jest beznadziejny co mnie zmartwiło bo wydawało mi się że ten serial będzie świetny..pocieszają mnie Twoje słowa, pozostaje poczekać i samemu ocenić :)
Drugi sezon gorszy od pierwszego, a trzeciego to już mi się nie chce oglądać. Po 15 minutach pierwszego odcinka 3 sezonu wyłączyłem, bo już mnie ta historia nie wciąga.
Ale wysoką ocenę 6/10 (niezły) zachowuję. Serial miał swoje plusy. Szkoda tylko, że zamiast szukać błyskotliwego zakończenia robi się z tego jałowy serialowy tasiemiec.