Czyli właśnie Walter Matthau. Johny Depp jest świetnym aktorem i bardzo go lubię, ale gdzie kapitanowi Sparrow do Reda...
Śmiem wątpić, czy istniałby taki Sparrow, gdyby wcześniej nie było Reda. Depp dużo zapożyczył do swojej postaci z kapitana Reda.
Racja! Do tego Johnny jest za "ładny" na twardego kapitana w naszym wyobrażeniu o piratach i dlatego Red pozostanie niezastąpionym:)