Billy Idol jest najlepszym wykonawcą jakiego znam. Jago piosenki są niesamowite np. Speed czy Rebel Yel. To piosenki, których się nie zapomina. Wygląda zajebiście ślicznie... ;*
Nie będę tutaj robił z siebie jakiegoś mądrali i znawcy, bo - mówiąc szczerze - nie znam, zbyt dobrze muzyki tego koleżki, ale faktycznie jego Rebel Yell to killer jakich mało.
Minęło trochę czasu od powyższego mojego wpisu tutaj i zdążyłem w tym okresie poznać trochę szerzej twórczość Billy'ego Idola- gość jest naprawdę świetny. Utalentowany, przystojny, charyzmatyczny, magnetyczny. Tak jak napisał kiedyś jeden znajomy user na stronie Bebela- to taki gość, którego każdy chciałby mieć za kumpla, wypić banię w barze, a w przypadku kobiet robić inne rzeczy. I ja się z tym zgadzam.
Takze bardzo lubię Billego, i cieszę się że chociaż on liczy sobie kilku zwolenników w Polsce. Proponuję zapoznać się także z dosyć podobnie przebiegającą karierą niejakiego Stiva Batorsa - najpierw wokalisty klasycznej punkrockowej grupy Dead Boys (Idol wttedy spiewał w Generation X), później nagrał jedną płytę solo a w latach 80tych założył dwie bardzo innteresujące grupy - The Wanderers i Lords of the New Church. W Polsce jednak ta postać jest dużo mniej znana niz w USA.
http://www.youtube.com/watch?v=P_MXo9jf_AQ - oto utwór grupy Dead Boys
http://www.youtube.com/watch?v=MEcTM8N33r4 - oto utwór solowy Stiva
http://www.youtube.com/watch?v=KUSMWtNhXwI - utwór grupy the Wanderers
http://www.youtube.com/watch?v=sOCm8J2uqWw - utwór Lords Of the New Church
Szczerze polecam i pozdrawiam wszystkich szukających wspaniałych przeżyć przy udziale niezwykłej muzyki. :)