Wyczytałem w biuletynie IPN-u, że przed powstaniem filmu była duża szansa, aby rolę, w którą
wciela się Estończyk Bruno O`Ya, zagrał sam Kirk Douglas. Niestety, końcówka lat 60. w Polsce to
ostra propaganda antysemicka, więc Kirk, który jest synem żydowskich emigrantów z terenu
dzisiejszej Białorusi, zrezygnował. Ponoć nie chciał występować w filmie, którego producentem
jest kraj antysemicki. Prawdopodobnie propozycja zatrudnienia Kirka do filmu pojawiła się w 1966
r., kiedy aktor odwiedził łódzką filmówkę.
Artykuł znajduje się w numerze 2/2013 IPN-owskiego biuletynu Pamięć.pl. Każda szkoła ponadgimnazjalna powinna coś takiego otrzymywać do biblioteki.
Dzięki :-) Poszukam.
Lubię takie smaczki dot. filmów, które lubię :-)
O'Ya jest niezły, ale gdyby tak sam Kirk zagrał Słotwinę... Ciekawe jakby to wyglądało.
Jeżeli jeszcze nimi dysponujesz, mogę też prosić?
A wiadomość - ech szkoda. Więc cel osiągnął.
Jeżeli jeszcze można, to chciałbym się dowiedzieć, czy posiadasz jeszcze ten skan i możesz wysłać? Przydałby się na historię kultury :D