Ogólnie film dobrze się ogląda. Efekty specjalne musiały sporo kosztować, bo są na naprawdę wysokim poziomie. Jednak fabularnie film powiela różne schematy scenariuszowe, które niejednokrotnie widziałem w kinie. Rzeczywiście trochę za długi, chwilami spoglądałem na zegarek. Niektóre motywy zostają wyjaśnione dopiero we ostatnich momentach filmu. Oparcie postępowania małp według zachowań ludzkich i ich różnorodność każe głębiej zastanowić się na naszym, ludzkim postępowaniem. Widać jak w zwierciadle nasze wady i zalety. Czy koegzystencja różnych, równych sobie gatunków jest w ogóle możliwa? Chyba jednak nie, mimo idealistycznego wyobrażenia głównego bohatera. Ludzie jednak mają to do siebie że chcą dominować, mamy to w genach. W historii było wiele takich przypadków. Nie dziwmy się więc że filmowe małpy również doszły do takiego etapu. Idealiści są dziś raczej w mniejszości. Podsumowując film zrobił na mnie dobre wrażenie, jedynie mógłbym się przyczepić do zbyt długiego seansu i utartego scenariusza.